Trochę info odnośnie bloga i wypraw


Na pierwszy odstrzał idzie ankieta.


Zacznę od: „Szata graficzna i kolorystyka sprawia, że odbieram WL mniej poważnie”

Wiem, że tak jest 🙂 A to dlatego, że jest to zabieg celowy. Zakładając bloga chciałem by był on inny niż pozostałe. Chciałem, żeby był mało poważny, bo to co robię, robię dla przyjemności i zabawy, co zresztą mogliście zauważyć oglądając filmy z wypadów 😉 I to się nie zmieni. Blog jest i będzie „kolorowy” 🙂

Dużo głosów zebrało: „Tak, kolor tekstu męczy wzrok lub mnie irytuje” Co prawda teraz nie wiem, czy kolor was irytuje, czy meczy no, ale… zależy mi na tym, żeby treść (chociaż jest jej na prawdę mało) była „czytliwa”  Jeżeli kolor was irytuje to patrzcie punkt 1. Jeżeli kolor męczy wzrok to was nie rozumiem 🙂 Bo ten zielony kolor tak starałem się dobrać, aby dało się czytać posty w dzień, jak i przy świetle sztucznym, lub jego braku. Z wiadomego powodu nie może to być kolor czarny,bo go nie widać, jak i biały, bo będzie się gryzł z tłem. Musi to być jakiś kolor. Proponuję zostać przy zielonym, od 3-4dni jest on mniej nasycony, może teraz będzie lepiej, a jak nie będzie to postaram się to poprawić.

Kolejna sprawa, bo nie wszyscy maja facebooka, a to na profilu WyprawyLEONA są tzw. newsy i zdjęcia, którym nie warto zakładać nowego posta.

Od kilku dni z przerwami, mniejszymi i kilkutygodniowymi, działam z kolegą w terenie przy odkopywaniu wlotu sztolni do której chcę wejść. Niestety pracy jest jeszcze sporo, a czasu coraz mniej. W ciągu dnia, spadające liście potrafią opóźnić prace o dobrą godzinę. A powiem wam, że usuwanie mokrych liści z odwodnienia jest naprawdę męczące, a będzie ich coraz więcej. W końcu zaczną się deszcze, które z kolei będą powodowały obwały ziemi. Potem przyjdzie zima i… prace będą musiał być przełożone na kolejny sezon, a przez ten czas wszystko trafi szlag i wlot znowu się zasypie i zamuli. Mówiąc prościej, chcemy zdążyć przed zimą.  Czemu nie poproszę nikogo o pomoc? Bo nie chcę pomocy, we dwójkę zaczęliśmy i we dwójkę skończymy, no może trójkę 🙂
A macie jedną fotkę 😉
Jeżeli ktoś kojarzy miejscówkę, to proszę o jej nie ujawnianie! 

Z każdego dnia pracy będzie film, który zostanie zmontowany w całość. Tak byśmy na końcu mogli obejrzeć od początku proces odkrywania, a następnie eksplorowania sztolni.

Na koniec dodam, że powoli zaczynam „zabawę” z technikami linowymi, a więc na pewno w przyszłym sezonie i mam tu na myśli okres po zimie, zacznę działać coś z małymi szybami, choćby tymi w okolicach Tąpadły. Taką mam nadzieję.

Pozdrawiam, Rafał/ LEON.

11 komentarzy do “Trochę info odnośnie bloga i wypraw”

  1. Bylem mieszkancem Mieroszowa od roku 1946 . Jestem nie tylko jedynym mieszkancem Mieroszowa skazanym I odbywajacym wyrok , od 13.grudnia , ale : PRAWDOPODOBNIE ostatnim z zyjacych, ktory zwiezdal jeden z tych shronow , bo tak niestety trzeba ten wykop nazwac , Szeroki I wysoki , doskonale obudowany . Prowazdacy kilkadziesiat metrow w lini prostej, na wysokosci 2/3 wykopu odnoga w lewo I zakret w prawo pod 90 cio stopniowym katem. Jakies puszki, smieci I jedynie doskonale zapamietany obiekt to zwyczajny klosz od swiatla , ale lezacy na ziemi. Nie sa to jedyne dwa ,nazwijmy to schrony . Na Gorze Parkowej , zaraz za ogrodnictwem , blizej Ratusza. Byly podobne dwa wykopy, ale : JAKOS dziwnie byly „ZASYPANE ” smieciami, tak ze nas mlodych poszukiwaczy zupelnie nie interesowaly . Ponadto w poblizu dwuch opisywanych przez ciebie schronow byla b.duza fabryka , okolo 60-100 od niej tuz przy strumieniu ( swego czasy dosc wartkim bo lapalismy w nim ryby), odkrylismy mala grote z wybitym „OKNEM „z doskonalym wgladem na na skrzyzowanie I oba wejscia do schronow . Gdybys byl zainteresowany , tak tymi jak I innymi faktami , to w miesiacu pazdzierniku bede dostepny u Bozeny Kaminskiej w Kowalowej . P.S : A w : HERBIE Mieroszowa byl JEZ a nie jakies tam : STRASZYDLO , ten herb byl takze na bramie kamiennej , od strony nieistniejacego Kosciola niemieckiego . Przez dluzszy czas po remoncie dawnego gmachu Sady , bylem posiadaczem witrazu okiennego : Herbu MIEROSZOWA na ktorym , wielki jak krowa byl : JEZ!!!

  2. Stara wypróbowana metoda. Jeśli po tych 30 metrach od sztolni teren spada poniżej poziomu dna sztolni, bierzesz wąż o średnicy 30 – 50 mm. Jeden jego koniec zatykasz jakimś korkiem, napełniasz wąż wodą, zatykasz drugi koniec. Potem jeden koniec zanurzasz w wodzie w sztolni i odtykasz korek a drugi koniec umieszczasz w miejscu gdzie koniec węża jest poniżej poziomu sztolni i woda może swobodnie wypływać. Odtykasz korek i woda grawitacyjnie spływa wyciągając wodę ze sztolni na tyle na ile jest to możliwe. Środek węża może być znacznie powyżej poziomu wody. Napisałem, chociaż myślę że ten sposób to już znasz.

  3. A masz fb? Mam fanpage Wyprawy Leona. Tam zamieszczam takie info, którym nie warto zaśmiecać tej strony 🙂
    Jeżeli nie masz to zacytuję samego siebie
    „ble ble ble Sprawa sztolni, którą odkopywałem z Krzyśkiem stoi w miejscu. Wszystko wskazuje na to, że jednak nie dostaniemy się do środka, przynajmniej w takim stylu jak to planowaliśmy. Krzysiek poszedł na studia do Wrocka, więc zostałem sam. Pierwsze sondowanie wskazało, że w sztolni jest jeszcze ok150cm wody. Żeby to spuścić trzeba wykopać rów o głębokości 2m na odcinku hmm…. 30m? To jest po prostu nierealne. W każdym razie ja się będę starał tam za wszelką cenę wbić, więc trzymajcie kciuki.”

    Pozdrawiam

  4. Może Cię zainteresuje ten temat.
    Szczelinowanie-technika która zrewolucjonizowała wydobycie gazu,może zainicjować boom energetyczny.We wnętrzu globu są zmagazynowane gigantyczne ilości ciepła.2% z tego wystarczyło by na zaspokojenie obecnych potrzeb USA z nadwyżką 2000 razy.Pomysł jest prosty.Sprowadza się do pompowania wody lub innych płynów głęboko pod powierzchnię.Gorące skały podgrzewają wodę,zmieniając ją w przegrzaną parę,która unosi się do góry i porusza turbinę produkującą prąd.
    Szczelinowanie-technika polegająca na otwieraniu niewielkich pęknięć w skałach-może zainicjować rewolucję.Tą technikę można zastosować wszędzie.
    USA pozyska w ten sposób 500 GW energii elektr.-półtora raza więcej,niż wynosi łączna moc wszystkich amer.elek.węglowych.W kwietniu ruszyła w USA pierwsza taka elektrownia.Budowa takiej elektrowni to duże koszty.Koszt jednego odwiertu to 6-8mln.$.Może okazać się suchy,kilka takich odwiertów i firma bankrutuje.Ale interesują się tym wielkie koncerny naftowe,bo wyniki tych wierceń mogą im się przydać do pozyskania tradycyjnych złóż ropy i gazu.Tylko patrzyć jak”położą na to łapę”.Pozdrawiam!

  5. Mnie się blog bardzo podoba i często na niego zaglądam. Zazdroszczę wypraw, bo sam chętnie bym się na nie wybrał, ale niestety obowiązki mi na to nie pozwalają. Blog jest świetny 🙂 Pozdrawiam i życzę mnóstwa, ciekawych wypraw w życiu 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *