Archiwa tagu: wałbrzych bunkier

Wałbrzych- miasto schronów

Pewnie niektórzy powiedzą, że co?

Wybaczcie, ale znudziło mi się już pisanie „Schron w Wałbrzychu „Kolejny schron w Wałbrzychu” etc. Okazuje się bowiem, że prócz obiektów ogólnie znanych, oraz tych zaznaczonych gdzieś na mapach, ale niedostępnych (kłódki, spawy itp) w tym mieście są zbiorowe środki ochrony cywilnej, których zdjęć nie ma w sieci, nie ma ich na mapach, oraz przekazach słownych. I do takiego właśnie miejsca wczoraj zawitaliśmy! 🙂

Wejście prowadziło przez głęboką na ok 3m studzienkę z metalową drabinką. Następnie niski, mierzący ok 1,6m korytarz prowadził nas krętą drogą do głównych drzwi wejściowych w standardzie przeciw-wybuchowym. Drzwi szczelnie zamknięte, dawno nie otwierane 🙂

DSCF4262_1024x768

Odsunięcie sprawnych zasuw niestety nie doprowadziło do otwarcia wrót. Obawialiśmy się kłódki z zewnętrznej strony, lub co gorsza spawów. W takiej sytuacji musielibyśmy odpuścić. Po krótkiej szarpaninie okazało się, że kłódki, ani innych przeszkód nie ma. Drzwi po prostu opadły i zaczęły szorować o podłogę. A waga tych drzwi to ok 150kg! Co się może za nimi kryć?DSCF4263_1024x768

Zaraz po pokonaniu pierwszych drzwi, zauważyć można było kable, oraz elementy oświetlenia.DSCF4265_1024x768 DSCF4266_1024x768Tuż za pierwszymi „pancerniakami” były kolejne drzwi, równie niskie co te pierwsze. To prawdopodobnie drzwi OH-2

DSCF4268_1024x768I tu po pokonaniu drugiej pary drzwi z naszych ust można było usłyszeń różne wersje wulgaryzmów, określających zadowolenie i zdziwienie 😉 Albowiem w schronie znajdowała się kompletna maszyna filtrowentylacyjna!

Podobno filtry zdatne do użytku w tym urządzeniu są nadal produkowane. Wierzcie mi, rzadko natrafia się na schron z takim wyposażeniem, zostawiony na pastwę losu.

DSCF4270_1024x768Urządzenie zasilane było przez silnik elektryczny, lub w przypadku przerwania dostaw prądu, siłą ludzkich mięśni. Powietrze pobierane było z zewnątrz i tłoczone do filtrów, następnie już oczyszczone rozprowadzane było po całym obiekcie

DSCF4305_1024x768Miejsce na zbiornik wyrównawczy wody.

DSCF4302_1024x768Na ziemi walała się cała masa fantów, maski p.gaz typu MC-1, MUA SzM-41M, czyli popularny „Słoń” oraz osprzęt do nich, czyli filtry, torby transportowe, oraz ubrania dla pracowników OC.

Bandaże i sterta dokumentacji w tym również ta określona jako poufna.

DSCF4272_1024x768Maska „Słoń” wraz z zasobnikiem.DSCF4273_1024x768

W okrągłych pudełeczkach znajdowały się cienkie papierki. Zaś instrukcja nakazywała na nie dmuchać. Papierki wskaźnikowe?

DSCF4274_1024x768 DSCF4275_1024x768Telefon łącznościowy? PS: W schronie nie było problemów z zasięgiem sieci komórkowych.

DSCF4276_1024x768

Zawartość jednej z szaf

IMG_0009_1024x768

Filtr do maski MC-1. W tych filtrach stosowano azbest, więc nie polecam ich używania np. do rekonstrukcji 🙂DSCF4280_1024x768Bardzo dużo różnych części samochodowych. Schron został wykorzystany jako składowisko.

DSCF4282_1024x768Rury do masek „słoń” łączące filtr i maskę.DSCF4303_1024x768Kaski

DSCF4283_1024x768

Wywietrznik. Niby nic, ale to dzięki nim schron może funkcjonować. Przecież wtłaczając ciągle oczyszczone powietrze, zużywamy je i nadmiar, oraz CO2 musi znaleźć ujście. Zużyte powietrze przecież nie znika 🙂 Tylko jak to zrobić? Zwykła rura prowadząca na zewnątrz? Byle wiatr i skażone powietrze/ woda dostaje się do środka… i tu jest patent. Albowiem śluza otwiera się tylko i wyłącznie wtedy, gdy ciśnienie wewnątrz schronu jest ściśle określone. Przez co drzwiczki otwierają się tylko na pewien moment i niejako „sprężone” powietrze wylatuje z dużym impetem nie pozwalając tym samym wlecieć niczemu do środka 🙂DSCF4284_1024x768 DSCF4287_1024x768

Skrzynia z opaskami na ramię. Na opaskach napisane były funkcje poszczególnych osób. DSCF4288_1024x768 DSCF4290_1024x768 DSCF4293_1024x768 DSCF4294_1024x768 DSCF4296_1024x768Ale to nie jedyne pomieszczenie w schronie 🙂 Tuż za zwykłymi drzwiami czeka na nas toaleta.

DSCF4308_1024x768 DSCF4310_1024x768Czy w schronie był lekarz? Tego nie wiem. Być może tabliczka nie pochodzi ze schronu

DSCF4299_1024x768Kilka metrów dalej przejścia bronią sporych rozmiarów drzwi schronowe. Na moje oko 190cm wysokości i waga oscylująca w granicach 250-300kg. Na szczęście można je otworzyć. Drzwi otwierają się płynnie, zasuwy sprawne. Oznak rdzy, czy wilgoci brak! Ten schron, to na prawdę wielkie znalezisko.

DSCF4298_1024x768

DSCF4313_1024x768Sytuacja analogiczna jak w przypadku pierwszych drzwi wejściowych, tj. Drzwi, metrowa wolna przestrzeń i znowu drzwi.

DSCF4314_1024x768A tuż za nimi… długi korytarz i kilka pokoi 🙂

DSCF4316_1024x768 DSCF4317_1024x768 DSCF4318_1024x768  DSCF4321_1024x768 DSCF4323_1024x768 DSCF4325_1024x768 DSCF4326_1024x768

Największa z halDSCF4327_1024x768 DSCF4328_1024x768Spore pomieszczenie. Sanitarka?DSCF4329_1024x768

DSCF4346_1024x768A jednak schron 🙂 Biorąc pod uwagę „graty” na początku przypuszczaliśmy, że trafiliśmy do magazynu OC, była też opcja, którą zasugerował Sebastian, że fanty pochodzą od szkół, które pozbyły się „pomocy” szkolnych. Pomijam w tym momencie fakt, że nasze PO w szkołach kuleje. I nie mam tu na myśli nauczycieli, tylko podręczniki w których do niedawna mogliśmy zobaczyć instrukcje obsługi masek, które nie są produkowane od ok 15lat. Pomijam również to, że gwinty w tych maskach są w standardzie tzw. Układu Warszawskiego i nowe filtry są niekompatybilne ze starymi modelami.

 Jednak urządzenie filtrowentylacyjne, drzwi przeciwwybuchowe, kilka pomieszczeń w tym toalety,utwierdziło nas w przekonaniu, że mamy do czynienia  jednak ze schronem.

PODSUMOWANIE: Schron jest jak na dzisiejsze warunki i inne schrony rozsiane po całej Polsce w bardzo dobrym stanie. Drzwi są sprawne, mechanizmy nie zatarte, nadmuch filtrowentylacji pracuje po kręceniu korbą. W schronie nie było graffiti, czy śladów po libacjach alkoholowych. Brak wilgoci i zapachu stęchlizny. Biorąc pod uwagę te fakty, oraz problem z otworzeniem drzwi stawiam na to, że do schronu jako eksploratorzy zawitaliśmy jako pierwsi, co nas niezmiernie cieszy 🙂

Uprzedzając zapytania od razu mówię, że lokalizacji NIE zdradzam. Niech ten wpis będzie moją wizytówką. W końcu każdy bloger chce zaprezentować swoim czytelnikom coś, czego nie ma na innych stronach 🙂

Jako uzupełnienie tej fotorelacji, chciałbym zaprosić was również na film 🙂

Jednocześnie przypominam, że WyprawyLEONA znajdziecie również na YouTube, bo ostatnimi czasy staram się swoje wypady również filmować.

PS: W drodze do domu postanowiliśmy sprawdzić przekaz ustny odnośnie lokalizacji kolejnego schronu i…. potwierdzamy jego istnienie 😉

Wałbrzych- Miasto schronów? jak najbardziej!