Miejsce do którego zawitaliśmy jest niejako mekką osób pałających się urbexem. My postanowiliśmy odwiedzić go dopiero teraz i nie ukrywam, że powodem tej wizyty był po prostu brak innej miejscówki w zasięgu ręki.
Kompleks szpitalny na który składa się kilka budynków zlokalizowany jest w Lasku Złotoryjskim i wybudowany został w roku 1929r. Nie ma zbyt wielu informacji na temat obiektu jak to się zwykło mawiać „za czasów Niemca”. W zasadzie wiemy tylko tyle, że szpital przyjmował rannych żołnierzy przyjeżdżających z frontu. Tuż po II wojnie światowej, obiekt przejęła PGWAR stacjonująca w Legnicy.
Po przekroczeniu bramy wjazdowej naszym oczom ukazuje się spory placyk wokół którego znajdują się budynki różnego przeznaczenia.
Wejście do głównego budynku.
Teren przed wejściem, w tle niewidoczne, bo zarośnięte już resztki ławeczek. Szpital ten, był jednym z najbardziej nowoczesnych w rejonie, oraz zatrudniał najlepszych specjalistów ze Związku Radzieckiego.
Zajazd dla karetek? 🙂
Sala kinowa. Który szpital może się pochwalić własnym kinem? 🙂
Jednym z ciekawszych obiektów była kaplica. Zaraz obok niej mieściło się prosektorium
Granitowe płyty na zwłoki w chłodni.
Wisienką na torcie tego miejsca był stój sekcyjny z zawieszoną nad nim lampą. Niestety została tylko lampa 🙁
W środku ogrodzonego betonowym murem kompleksu, możemy się poczuć jak w Prypeci. Budynki, haszcze i względna cisza.
Raz na jakiś czas, wszystkie „lewe” wejścia do budynków są „łatane”
Sala konferencyjna?
W środku totalny bajzel
Główna część szpitalna ciągnie się przez ponad 500m. Budynek posiada 3 kondygnację + tak samo rozległe piwnice.
W ośrodku funkcjonowały takie działy, jak chirurgia, ortopedia i psychiatria. Był też oddział dziecięcy.
Wchodzimy do głównego budynku, na wstępie witają nas rosyjskie napisy i tablice informacyjne.
Z „fantów” ostało się niewiele. Dokumenty, czy filtry do masek o których czytałem są już rzadkością. Można je za to znaleźć na allegro i olx. Z dopiskiem, że są z Legnicy…
Leki ich też tylko śladowe ilości. Tak naprawdę opuszczony poradziecki szpital, to obecnie puste sale. A w zasadzie dziesiątki sal 🙂
Korytarze wydają się ciągnąć w nieskończoność.
By spokojnie wszystko zwiedzić i sfotografować potrzebujemy ok 5h!
Są takie miejsca, gdzie się lepiej nie plątać. Strzykawki!
Idąc korytarzami, co jakiś czas pojawiał się zejścia do podziemi…
W których z kolei mogliśmy znaleźć nieliczne fanty z epoki. W tym przypadku filtr regeneracyjny
I niewiadomego przeznaczenia pudełka z kartką i ampułką.
Łóżko do tortur? 😀
Jednym z ciekawszych obiektów jest… szpitalny basen w którym nadal stoi woda, oraz krzesła, leki i inne śmieci 🙂
Tuż za wejsciem wita nas elegancki pejzaż.
Oraz przebieralnie, prysznice i inne użyteczności widywane na basenach.
Choć urbexem „zawodowo” się nie zajmujemy, to przyjazdu nie żałujemy. Co prawda spóźniliśmy się z wizytą o kilka lat, jednak obiekt zrobił na nas pewne wrażenie. Po 1993r wraz z wycofaniem się armii radzieckiej, obiekt opustoszał. Z naprawdę nieźle zagospodarowanego kompleksu szpitalnego zrobiła się ruina. Obiekt chroniony, stróż + 2 agresywne psy. Wszystkie budynki mają kłódki, lub wejścia są zabite.
Witam 🙂 Jak to jest z wejściem na teren szpitala? Mam zamiar się tam wybrać, ale nie mam zielonego pojęcia czy jest tam ochrona, kamery czy cokolwiek? Proszę o odpowiedź i pozdrawiam 🙂
Jest ochroniarz i psy. Musisz podejść do głównej bramy i zagadać 🙂
Hm, da się ich jakoś przegadać? Coś naściemniać, że jakiś projekt do szkoly? 😀
Musisz przyjść z prezentem. W gości się przychodzi z prezentem 🙂
Zrozumiałe 😀 Dziękuję i pozdrawiam serdecznie!
Sceneria jak w Czernobylu, szczególnie ten basen 🙂
Miejsce niesamowicie klimatyczne, wcześniej jak było więcej fantów, zapewne wszystko prezentowało się o wiele ciekawiej
1. Sala konferencyjna?
– Nie, sklep. Widać go tu na jednym z pierwszych ujęć: https://www.youtube.com/watch?v=o2y02qkmcf0
2. Z „fantów” ostało się niewiele. Dokumenty, czy filtry do masek o których czytałem są już rzadkością.
Nie odwiedziło się wszystkich zakamarków. Szczególnie tych pod poziomem gruntu.
Witaj, zgadza się, jest to sklep. Zmyliło mnie urządzenie do przeprowadzania konferencji.
Odwiedziło się wszystkie zakamarki, natrafiliśmy na dokumenty, filtry, maski itd, ale jest tego bardzo mało.