Wyprawa do Kompleksu Osówka (część naziemna)

Data: 28 Lipca 2012r
Godzina: 15:50
Temperatura: ok 25C
Koordynaty: 50° 40′ 10.90″, 16° 25′ 6.90″

Z powyższego miejsca wyruszamy 🙂 jest to mini restauracja i kasa biletowa w jednym. Ceny? hamburger 5zł, cola 0,5l również 5zł

Kamienie znalezione po drodze do kasyna i siłowni:
(Podobno piryt i mika)

W Osówce najbardziej znanymi niemieckimi budowlami jest „siłownia” i „kasyno”
Żeby do nich dotrzeć należy iść czarnym szlakiem jakieś 2km. Na zmęczonych trasą, na jej końcu można kupić kiełbaski z grilla i herbatę.

Co kryje się pod hasłami siłownia i kasyno?

Siłownia to betonowy blok po części zagłębiony w ziemi, w którym znajdują się zbiorniki, „kanały” rury itd.
Jej celem prawdopodobnie było zasilanie „kasyna” Skąd ta hipoteza?
Po części z opowieści innych osób i publikacji, po części z własnych przemyśleń.

Betonowy zbiornik, być może na paliwo? Siłownia zasilała by kasyno z generatorów.

Zbiornik nr.1
Zbiornik nr.2

Tymi „rurami” prawdopodobnie wpompowywano, albo wypompowywano paliwo ze zbiorników.

 

Widok ogólny:

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Cały teren pokryty jest licznymi studzienkami i zapadliskami, co prawda wpadając życia nie stracimy, ale nogę bardzo łatwo skręcić.

 
 

Kasyno:
Budynek mający ok 50m długości i okna, tzn miejsca na okna.

A nieopodal, prawdopodobnie zbiornik na wodę, po co? Nie mam zielonego pojęcia:

 

Pseudo Sataniści, budynek nie jest chroniony, więc we wnętrzu pełno butelek, pewnie żule tu nocują.

Żule, którym nie chce się pracować, a robią podkopy pod ściany, pewnie w poszukiwaniu skarbów.

No i oczywiście pseudo neonaziści

Co miało być w „kasynie” nie wiadomo, czy aby na pewno to miejsce miała zasilać „siłownia”? nie wiadomo i właśnie dlatego te obiekty są takie ciekawe. Oczywiście przewodnicy dorabiają swoje historie, że niby miała tu powstać broń jądrowa III Rzeszy itd. Ale taką historyjkę można przypisać większości okolicznych miejscowości.
Niemcy nie mieli reaktora jądrowego, byli bardzo daleko od budowy broni jądrowej.
Czytając publikacje, wiem, że Niemcy stracili transport ciężkiej wody do reaktora jądrowego, TEORETYCZNIE 2-4 beczki udało się ocalić i TEORETYCZNIE zostały one przetransportowane do Mieroszowa w celu jej wzbogacenia. Możemy tylko gdybać jak było naprawdę…

Wyprawa do Zamku Książ

Data: 27 Lipca 2012r
Godzina: 13:45
Temperatura: ok 25C
Koordynaty:  50 50 32 16 17 32

Czemu Zamek Książ?

Większość osób wie tylko o naziemnych kondygnacjach, a pod Książem znajduje się cała masa tuneli.
Problem jest taki, że Państwowa Akademia Nauk objęła je swoją „opieką” przez co wejście do podziemi jest niemożliwe, niestety nie udało się skontaktować z odpowiednim człowiekiem z PAN i wejść do tuneli nie mogłem, zwiedziłem za to naziemne kondygnacje no i zmierzyłem poziom promieniowanie, norma ok 0,14uSv/h

Co do podziemi… PAN zainstalował tam multum czułej aparatury min. sejsmografów do rejestrowania trzęsień ziemi, jednak Ci którzy się tematem interesują mają swoje wytłumaczenie dlaczego do podziemi tak trudno się dostać. Czuła aparatura to tylko przykrywka, w podziemiach jest coś, co nie może ujrzeć światła dziennego, ktoś płaci za to by tak się stało. Gdy jeszcze jako tako jedna z upoważnionych firma mogła w tych podziemiach grzebać to zaczęto odnajdywać nieodkryte tunele, zaczęto przebijać się przez ścianę, bo coś za nią było, ale… wtedy zjawił się KTOŚ kto powiedział panowie wyjazd stąd i prace przerwano, coraz więcej osób zaczyna się przekonywać co do teorii, że w podziemiach kryje się coś, czego zwykły „szarak” nie powinien widzieć. Sejsmografy pod Książem? Wg. opinii pewnych osób są inne, lepsze miejsca dla takiego sprzętu. Czy kiedyś dowiemy co się znajduje pod tą piękną budowlą? Odpowiedź zostawiam wam. A teraz zapraszam do obejrzenia kilku fotek z wnętrza zamku i nie tylko:

Wejście/wyjście, została tylko brama, ogrodzenia brak

Wyprawa do Kompleksu Rzeczka

Data:26 Lipca 2012r
Godzina: 10:11
Temperatura całoroczna w sztolni: ok 7C
Koordynaty:  50 41 20.40   16 26 44.00

Kompleks Rzeczka był pierwszym punktem mojej wyprawy, mimo, że wcześniej po drodze miałem Włodarz, no cóż… tak jakoś wyszło 🙂

Na miejscu znajduje się duży parking, a także bufet, jednak nie to mnie interesowało, a tunele wydrążone w ziemi. Sztolnie są 3, wszystkie ze sobą połączone.
Na początku dołączyłem do grupy, ale jako, że moim celem nie było zwiedzanie, a badanie sztolni pod kątem promieniowania, udało się wejść bez kupienia biletu (13zł). Wraz z przewodnikiem rozpocząłem pierwszą eksploracje. Podejście pod bramę wejściową, czuć przyjemny chłód (na dworze ok 26C)
Cały kompleks podziemi jest już dobrze oświetlony co nadaje zwiedzaniu odpowiedniego klimatu, również przewodnik opowiada w taki sposób by człowiek się nie nudzi, a zastanawiał po co to wszystko drążono?

Bo jak zwykle jest kilka opcji: Kwatera dla oficerów, podziemna fabryka, czy też… a cholera go wie, można gdybać. Zwiedzanie, że się tak wyrażę „oficjalne” trwało ok godziny, po oprowadzeniu grupy dostałem wolną rękę  i mogłem wszędzie chodzić sam.

Czasami było nisko, przynajmniej dla mnie 🙂

A czasami dosyć wysoko (wysokość wydrążonego „pomieszczenia to ok 10m):
Należy wspomnieć, że owe tunele kopali więźniowie, chociaż więźniowie to złe określenie, osoby z obozu koncentracyjnego Gross Rosen, większość z nich zmarła na wskutek wycieńczenia i wygłodzenia. Podczas zwiedzania z przewodnikiem, w pewnym miejscu zatrzymujemy się na chwilę by oddać hołd pracującym tu ludziom.

A czym kopano? Najczęściej kilofami, łopatami, ale również mechanicznie, za pomocą wierteł no i dynamitu

Wagonik do wywożenia urobku:

Pancerne drzwi, z mojej wiedzy wynika, że te 3szt były przystosowane do wytrzymania naporu ciśnienia spowodowanego wybuchem bomby nuklearnej.

No, ale nie zapominajmy po co się tam udałem… tak promieniotwórczość, po chwili chwyciłem mój licznik Geigera, przyłożyłem do ściany i coś mi wystukał 🙂 0,41uSv/h nie dużo, ale więcej niż średnia światowa 0,30uSv/h

Większej promieniotwórczości nie udało się znaleźć, no ale kto by był na tyle „mądry” żeby budować coś w radioaktywnym otoczeniu?

Gdy zjeżdżamy na parking do kompleksu Rzeczka, można zrobić pewien eksperyment, a mianowicie zostawić samochód na zjeździe, na luzie i samochód zacznie… nie nie staczać się w dół tylko sam podjeżdżać pod górkę! Jedni twierdzą, że to zaburzenie grawitacji inni, że to złudzenie optyczne, w każdym razie zapraszam na film. (samochód na biegu jałowym, silnik zapalony by móc kierować i w razie czego zjechać na bok, bo do kompleksu zjeżdżali się turyści)

Eksploracje zajęły mi ok 4h, zmęczony, udałem się w kierunku domu, trzeba się wyspać bo jutro kolejna miejscowość.

Edycja: Ten post był co najmniej 3 razy dłuższy. Niestety w wyniku awarii serwera reszta została bezpowrotnie usunięta.

Sztolnie, jaskinie, kopalnie

Translate »