Kurs Kamienna Góra



Data: 6 Marca
Godzina: ok 14:45
Temperatura: 8C
Koordynaty: Okolice ulicy Jedwabnej (stary kamieniołom) 

Lokalizacja obiektu 
ŁATWA, średnia, bez trapera się nie obejdzie
Zapotrzebowanie sprzętowe
brak, MAŁE, średnie, musisz załatwić tragarza
Poziom trudności 
MAŁY, średni, armageddon
 




Zazwyczaj, gdy szukałem miejsc do odwiedzenia, kierowałem się ku Wałbrzychowi, zagłębiu węglowemu, w którym to sztolni tych niedawno zamkniętych jak i tych starszych powinno być sporo.

Wczoraj jednak odezwał się do mnie mój kumpel- Robert, zainteresowany wyprawami.
Zaproponował mi on odwiedzenie obiektu w Kamiennej Górze. Oczywiście się zgodziłem.
 
Dzisiaj o  godzinie 14:35 wyruszyliśmy w kierunku Landeshut (nazwa niemiecka)
 
Prócz sztolni po dawnych kopalniach węgla, w Kamiennej Górze można odnaleźć jeszcze co najmniej 4 sztolnie wykute przez więźniów filii Gross Rosen.
 
Obóz  Arbeitslager Landeshut zaczął swą działalność 16 lipca 1944 r. Był to obóz męski, w którym znajdowali się Polacy, Czesi i Rosjanie. Więźniowie pracowali w przemyśle zbrojeniowym, który został przeniesiony do Kamiennej Góry z Niemiec  po nalotach dywanowych, które zniszczyły niemieckie fabryki. Kamienna góra była poza zasięgiem Amerykańskich super fortec, czyli ciężkich bombowców oraz przy drążeniu sztolni i schronów w pobliskich górach.
 
Dzisiaj jedna ze sztolni, znajdująca się w górze Parkowej, zwanej również Kościelną została zaadaptowana na podziemna trasę turystyczną, w sztolni tej pracowano nad samolotami nowego typu. Projekt nosił nazwę Arado i był oznaczony najwyższa klauzulą tajności. Obiektu jeszcze nie zwiedziłem, po części wynika to z faktu, że w mniejszym stopniu interesują mnie obiekty „rozrywkowe” druga sprawa to… nie wiem jak się wytłumaczyć, po prostu nie było okazji.
 
Kolejny obiekt znajduje się na Górze Zamkowej, niestety obecne wejście wiedzie przez  garaże , szopy, ogólnie rzecz biorąc podwórka leżące przy domach. Wejście może się odbyć tylko po uzyskaniu zgody właścicieli.  Zresztą sam stan obiektu nie jest znany.
 
Więc razem z Robertem, udaliśmy się do sztolni pod górą Widok.
Po przejściu kilkunastu metrów, naszym oczom ukazała się ściana kamieniołomu i znajdujące się przy ziemi wejście do kompleksu:

Naszą uwagę przykuły malowidła:

 Ale już po krótkiej chwili ruszyliśmy w kierunku wejścia.

W prawdzie powiedziawszy spodziewałem się tutaj metalowej kraty, ponieważ jakieś 2 miesiące temu na terenie dolnego śląska przypomniano sobie o ochronie nietoperzy. Na szczęście jedyną przeszkodzą okazała się woda, ja wróciłem się po wodery,  a Robert poruszał się po wystających z wody kamieniach.

Wiele sztolni jest surowych, tzn. kutych w skale i pozbawionych zabezpieczenia, w tym przypadku było inaczej. Betonowe okładziny ścian przy wejściu.

Trochę dalej zauważyliśmy, metalową szynę do wzmocnienia stropu.  
Po pokonaniu wody, dalsza część chodnika była już sucha.
Co jakiś czas mijaliśmy strzałki, które ktoś wcześniej malował, aby się nie zgubić.

Po prawnej stronie, zaczęły się pojawiać metalowe „zawiasy”, albo zawieszona była na nich krata, albo szły tędy kable doprowadzające oświetlenie.

Korytarze miały kilka odnóg, po skręceniu w lewą stronę zauważyliśmy małe, zwisające nacieki wapienia.
Dodam również, że na zdjęciu można zauważyć obmurowany strop, nie wszędzie tak było, co jakiś czas była goła skała.
Tak jak np. tutaj

 Po raz pierwszy zauważyłem również naciek, który pojawiał się na ziemi

To co rzuciło się nam w oczy to bardzo duże ilości odwiertów, prawdopodobnie na ładunki wybuchowe.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Wkrótce odbiliśmy w drugi korytarz.

A po lewej stronie zauważyliśmy biegnące ceramiczne rury odwadniające obiekt.
Co jakiś czas napotykaliśmy dziury, które odznaczały się od reszty, prawdopodobnie ktoś szukał ukrytych sal.  

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Powiem wam szczerzę, że kompletnie się nie spodziewałem, że obiekt będzie tak dobrze zachowany, a co najważniejsze, dosyć spory.
Ciągle jakieś boczne wejścia, wzmocnienia ścian i stropu, miejsce na okablowanie. Czemu miała służyć ta sieć tuneli? Jak zwykle nie wiadomo… Prawdopodobnie miał to być schron dla zakładów, które produkowały łożyska, lub coś w rodzaju podziemnej fabryki/laboratorium. Obiekt oczywiście nie jest dokończony.

Kości jakiegoś zwierza. Nie pierwszy raz je widzę w sztolni.

 I kolejne rozwidlenie.
  Wiecie co jest najlepsze we wspólnej eksploracji? To, że można się do kogoś odezwać, a nie w kółko nucić po nosem: Bad boys bad boys whatcha gonna do? Whatcha gonna do when they come for you?
Kolejna fajna sprawa to możliwość sprawdzenia kilku korytarzy, żeby nie wchodzić w ślepe zaułki.


 Strzałki, były na każdej ścianie.

Wspólnie z Robertem zastanawialiśmy się do czego mogły służyć te haki, założyliśmy, że biegły tędy kable.
Teraz czytam, że nie tylko my tak zakładaliśmy, okazuje się bowiem, że schron był oświetlony.

Wcześniej wspominałem o tym, że obiekt jest niedokończony, świadczyć mogą o tym kończące się po 2metrach odnogi korytarza i wystające ze ściany metalowe pręty zbrojeniowe.

To dopiero fajna sprawa, zdjęcie trochę rozmazane, gdyż naświetlałem trzymając aparat na kolanie, nie zabrałem statywu. Promień oczywiście w realu prezentował się o wiele lepiej.

 Mój kompan, Robert.

 Nieee, to nie wata cukrowa, to pleśń/grzyb. Ciekawy zresztą.

 W niektórych miejscach spotykaliśmy takie o to płyty, niektóre miały wywiercone otwory, po co? Nie mam pojęcia.
Pamiątkowa fotka. Hmm po rumieńcach możecie dojść do wniosku, że w sztolni jest dosyć ciepło.

 Wyjście.

Wg niektórych mieszkańców Kamiennej Góry, kompleks, który odwiedziliśmy, może łączyć się z tunelami, które znajdują się na ulicy Wiejskiej. Niestety nikt nie jest w stanie sprawdzić tej informacji.

 
 
Gdy się już zapakowaliśmy do samochodu, Robert pokazał mi mapę z zaznaczonymi 3 kopalniami. Takie przynajmniej ikony widniały na mapie. Postanowiliśmy to sprawdzić. Po dotarciu na miejsce, te 3 obiekty nie przypominały kopalń (znajdują się one przy górze Szubianka) 
Na przeciwko sztolni znajduje się filia obozu Gross Rosen. Na początku się zastanawialiśmy, czy to o ten obiekt chodzi, jednak jedna rzecz zwróciła szczególnie naszą uwagę, to musiał być ten obóz.
Tak prezentowało się pierwsze wejście do obiektu. 
Niestety było ono zakratowane

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Wejście nr 2.

Niestety ponownie zabezpieczone.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Na koniec bramka nr 3.
No, tego się akurat spodziewaliśmy.

 


 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Po wojnie te obiekty służyły jako schrony dla mieszkańców. Nad dwoma wejściami umieszczone są czerpnie powietrza.


Na koniec zacytuję  „Przeżyliśmy Gross-Rosen”

„(…) w wielkim pośpiechu ogłoszono apel całego obozu i popędzono nas do lochów znajdujących się pod górą po drugiej stronie Bobru, nieopodal obozu. Biegnąc, z daleka zobaczyliśmy wybity w zboczu góry duży otwór. W ten otwór wbiegliśmy popędzani przez esesmanów i szczuci psami. Przekroczyliśmy potężną bramę zrobioną z żelaza, która po naszym wejściu szczelnie zamknęła otwór. Kilka metrów za tą bramą znajdowała się druga brama zrobiona z żelaznej kratownicy, która również za nami została zamknięta….

Co najciekawsze, wpis nie tyczy się obiektu, którego zdjęcia widzicie u góry.  Inny więzień pisze, że prowadzono ich do bunkra znajdującego się nieopodal opisywanego przeze mnie obiektu. A więc istniał drugi kompleks „schronów” wykutych w skale, w żaden sposób niezabezpieczony przed obwałem, znajdował się on w Daleszowie Górnym (dawniej należący do Kamiennej Góry). Obiekt ten to prawdopodobnie tzw. sztolnia Brodno. Wiele osób tam umarło, niemcy zamknęli w środku więźniów, a metalowe wrota nie pozwoliły na dopływ świeżego powietrza. Uduszenie to straszna śmierć.

Przeznaczenie sztolni Brodno nie jest znane.

10 komentarzy do “Kurs Kamienna Góra”

  1. W sztolniach pod Górą Parkową nie było prowadzonych prac nad projektem „Arado”, przynajmniej nie ma na to dokumentów. Faktem jest jedynie to, że biuro projektowe zostało przeniesione do Kamiennej Góry. Pozdrawiam!

  2. „wlodarz.pl/ii-miedzynarodowy-zjazd-eksploratorow-27-04-05-05-2013/”
    Jeżeli jesteś zainteresowany to 28.04.2013-na Pl.Koronacyjnym w Wambierzycach odbędzie się zjazd(pielgrzymka)motocyklistów z Dolnego Śląska.

  3. Witam!27.04.-05.05.2013r-II Zjazd Eksploratorów”Muchołapka”2013.
    Tydzień temu byłem zobaczyć w jakim stanie jest ta konstrukcja pod chłodnię parową.Trzyma się dobrze,ale wszystkie budowle po byłej fabryce broni,prawie nie istnieją.Pracowałem na tym terenie i trochę się tam”zwiedzało”,a wówczas wszystko było w idealnym stanie.Z Ludwikowic Fabr.miał być budowany tunel kolejowy w stronę Pieszyc,wszystko było opracowane ale brakowało funduszy.Pozdrawiam.

  4. Te kości które widać na jednym ze zdjęć należały prawdopodobnie do wilkołaka, które często się tam pałętają!

  5. Wszystkie okna i drzwi były zamurowane,ale wybili małą dziurę i można się wcisnąć.Ten kościół potrzebuje pilnie remontu bo dryfuje ku ruinie.”vimeo.com/49619096″–„vimeo.com/40186969”.

  6. Kolejny bardzo interesujący fotoreportaż-gratuluję.Sztolnie w Kowarach i Kamiennej Górze są mało znane.Dużo o Kowarach opowiadał mi pracujący tam po wojnie,nieżyjący już,sąsiad.Takie metalowe wrota zamykały się za moimi plecami pod ziemią,tylko w trochę innych okolicznościach,codziennie przez wiele miesięcy.Przykre to było uczucie bo wiedziałem,że mogę nie wyjść żywy.A nawiązując do zdjęcia z tym pięknym promieniem światła.Link:”vimeo.com/1641414o”Pozdrawiam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *